Posted: Thu Jun 17, 2010 9:31 pm
Chybam prymitywniejszy niż prymitywi:
zupełnie nie szanują swych własnych zwłok.
Zupełnie mnie nie interesuje mój osobisty grób i nagrobek,
ewentualnie kształt słoika na proch.
Zależy mi na tym, bym schodząc z tego padołu
nie miał na sumieniu jakiegoś większego świństwa.
I żeby się nie zmarnowała ta butelka tokaju, która dojrzewa w barku.
zupełnie nie szanują swych własnych zwłok.
Zupełnie mnie nie interesuje mój osobisty grób i nagrobek,
ewentualnie kształt słoika na proch.
Zależy mi na tym, bym schodząc z tego padołu
nie miał na sumieniu jakiegoś większego świństwa.
I żeby się nie zmarnowała ta butelka tokaju, która dojrzewa w barku.