Page 4 of 4

Posted: Tue Dec 14, 2010 10:22 pm
by Observer
Basia. Wybacz przestaje rozumieć co chcesz usłyszeć od mg_gdyni:)? Ja Ci powiem: Żyjemy w czasach progresu :) i postępu: Kiedyś to być K....a mogły jedynie osoba krwi królewskiej (czytaj definicje gdzieś wyżej - nie kochali ale trzeba było... ;)). Teraz każda porządna dziewczyna może się zaszczycić tym ze tez należy do tej znakomitej grupy (czytaj definicje 2 - jak jest nie zamężna i śpi z kim chce bo kocha). Mam nadzieje ze Cie to zadowoli ;). W końcu stan drugi jest o wiele przyjemniejszy od pierwszego ;).

Posted: Wed Dec 15, 2010 12:07 pm
by mg_gdynia
Jak już pisałem wcześniej,

każdy SAM dokonuje wyborów moralnych,

a potem SAM ponosi ich konsekwencje,

na przykład w takiej postaci:

- zdemolowanej psychiki,

- chorób wenerycznych,

- AIDS.

Posted: Sat Dec 18, 2010 9:54 am
by jan
//każdy SAM dokonuje wyborów moralnych, //

Wybór moralny...

Ludzkie działania, niektóre, wymagają podjęcia decyzji natury moralnej i skutkują często szerzej.

Seks w katolicyzmie został zbyt mocno związany z moralnością-niemoralnością,
Śmiem sądzić, że przynosi to Kościołowi i wiernym więcej szkody niż pożytku.

Dogmatycy i doktrynerzy też przynoszą światu więcej szkody niż pożytku,
nie tylko w sferze seksualności.

Tak by się chciał zdrowego pragmatyzmu...

Postępuj w stosunku do bliźnich tak, jak chciałbyś,
by oni postępowali w stosunku do ciebie.

Chcesz być szczęśliwy - wymagaj od siebie więcej niż od innych,
nie oczekuj na wdzięczność, nie traktuj ludzi, którym się przysłużyłeś jako swych dłużników.

Posted: Sat Dec 18, 2010 11:47 am
by mg_gdynia
Skoro

"przynosi to Kościołowi i wiernym więcej szkody niż pożytku",

to dla ateisty CHYBA DOBRZE - katolicyzm i Kościół się zdegenerują,

a zwycięży upragniony ateizm (też religia - tylko bez Boga...).

Posted: Sat Dec 18, 2010 12:42 pm
by jan
//Skoro
"przynosi to Kościołowi i wiernym więcej szkody niż pożytku",
to dla ateisty CHYBA DOBRZE - katolicyzm i Kościół się zdegenerują,
a zwycięży upragniony ateizm (też religia - tylko bez Boga...).//- napisał Maciej


Każdy sądzi podług siebie, mówił ktoś tam.
Pomylił Ci się zapewne ateizm z czymś Ci bliżej znanym.

Posted: Sat Dec 18, 2010 12:47 pm
by mg_gdynia
Nic mi się nie pomyliło...

Posted: Sun Dec 19, 2010 11:56 am
by mg_gdynia
...bo gdy ktoś pisze, że

"dusze i bogi nie istnieją - tylko materia",

to chyba jednak ATEISTĄ - jak sądzę - JEST?

Posted: Sun Dec 19, 2010 12:20 pm
by jan
//...bo gdy ktoś pisze, że
"dusze i bogi nie istnieją - tylko materia",
to chyba jednak ATEISTĄ - jak sądzę - JEST?//

To w cudzysłowie wygląda na cytat, czy mógłbyś wskazać jego źródło?

Jestem niewątpliwie ateuszem,
jestem przekonany, że wszystkie bogi i wszystkie wartości, i wszystkie "prawa naturalne"
narodziły się w ludzkich głowach - czyli są produktem społecznego doświadczenia lub ludzkich pragnień,
ale zupełnie się nie cieszę z żadnych kryzysów w kościołach,
i wcale, ale to wcale nie zależy mi na tym, byś został ateuszem
(to w nawiązaniu do jednego z Twoich poprzednich postów).

Posted: Sun Dec 19, 2010 12:35 pm
by mg_gdynia
Twój własny cytat, tylko z innego wątku.


"...narodziły się...", "...są produktem..." -

- więc ISTNIEJĄ, chociaż NIEMATERIALNE.


Kościoły poradzą sobie same (jak od 2000 lat) -

- bez pomocy fałszywych "doradców"...

Posted: Sun Dec 19, 2010 1:02 pm
by jan
//Twój własny cytat, tylko z innego wątku. //

Jestem przekonany, że rozumiesz co znaczy cytat.
Bardzo proszę o wskazanie źródła, w imię (Twojej) przyzwoitości.

Posted: Sun Dec 19, 2010 2:34 pm
by Observer
mg_gdynia wrote: Kościoły poradzą sobie same (jak od 2000 lat) -

- bez pomocy fałszywych "doradców"...
No jak pod słowem "Kościoły" rozumieć Administracji Ziemskie Bogów (razem ze wspólnotami wiernych naturalnie) to istniały o wiele wcześniej :). Jedne sobie nie poradziły, inne poradziły i istnieją nadal, a jeszcze inne potrafiły nawet URODZIĆ niektóre teraźniejsze Kościoły (o których podejrzewam tu i była mowa) :).

Posted: Mon Dec 20, 2010 11:30 am
by mg_gdynia
Oczywiście mam na myśli Kościoły CHRZEŚCIJAŃSKIE

w tym PRAWOSŁAWNY (w tym ROSYJSKI),

które o sprawach moralności mówią

mniej więcej to samo.

Posted: Mon Dec 20, 2010 11:31 am
by mg_gdynia
PS. Źródła cytatu już nie potrafię znaleźć -

- chyba za dużo było tych dyskusji...

Posted: Mon Dec 20, 2010 1:37 pm
by jan
"dusze i bogi nie istnieją - tylko materia"

To zdanie nie jest cytatem, to tylko moja forma, ale nie moja myśl.

Jeśli coś takiego napisałem, to tylko w sytuacji niepanowania nad myślami.
Nie pamiętam.


Ten rodzaj "cytowania", bardzo mi się nie podoba.

Posted: Tue Dec 21, 2010 11:24 am
by mg_gdynia
To może właśnie "nie panowałeś nad myślami"?


Kłopot chyba w tym, że dyskusje zaczynają się na temat

(określony w ich nagłówkach), a potem zaczynają zbaczać gdzie indziej -

- ze skutkiem takim, że trudno jest potem odnaleźć własne wypowiedzi o tym czy tamtym...