Page 1 of 2
nowości stare i nowe
Posted: Wed Nov 25, 2009 5:17 pm
by jan
Koń jaki jest - każdy może zobaczyć.
Klikając obrazek zobaczysz lepiej.
jan urbanik
raj bibliofila
Posted: Thu Nov 26, 2009 8:23 pm
by anka
Witam Panie Janie
Właśnie dzisiaj przeglądając internet w poszukiwaniu nowej książki Waltera Moersa ( niestety tłumaczka się nie spieszy ) natknęłam się na fragment z opisem Księgogrodu pochodzący z "Miasta Śniących Książek". Załączam linkę
http://www.esensja.pl/ksiazka/prezentac ... ml?id=3509
p.s.
od tygodnia zerkam na Pańskie komentarze - ale jeszcze nie mam śmiałości
Posted: Fri Nov 26, 2010 8:22 am
by Adam Zwoiński
Z cyklu pt : Ostatnio przeczytane chciałbym się podzielić wrażeniami po lekturze dwóch małych, książeczek z serii BKD wyd. w latach 70-tych
1. HUSARIA POD KIRCHOLMEM, autora zapomniałem
Pomimo iż o naszej, wspaniałej victorii Kircholmskiej napisano już dużo i ja z początku sądziłem iż niczego, nowego się nie dowiem. Czekała mnie miła niespodzianka. Dowiedziałem sie wiele nowych szczegółow min. to iż dzień przed bitwa padało i niebo było pochmurne, że armia szwedzka wykonała nocny marsz pod Kircholm, iż strona szwedzka wzięła przed bitwą do niewoli polskiego husarza, który wyglądem wzbudził respekt części dowódców Karola IX Sudermańskiego. Jest np. podany ciekawy epizod o starciu naszej jazdy z najemnym regiment szkockim w służbie szwedzkiej. Gorąco polecam
2. STUDZIANKI 1944, autor Janusz Przymanowski
To streszczenie dwutomowego dzieła autora na ten sam temat. Przymanowski opisuje zaciekłą bitwę o utrzymanie przyczółka nad Wisła, w której brały z obu stron doborowe jednostki, w tym nasza brygada pancerna im. Bohaterów Westerplatte. Świetny styl pisarski, przeplatany żywymi dialogami, plastyczne opisy walki, a ze wszytskiego przebija głęboki patriotyzm. Książeczke należy zadedykować młodemu pokoleniu, często zagubionemu w świecie komputerowych gier, tracących kontakt z historią własnego narodu
Posted: Fri Nov 26, 2010 11:57 am
by mg_gdynia
Autor "Husarii..." - JAN MEYSZTOWICZ.
Posted: Sat Nov 27, 2010 12:36 pm
by mg_gdynia
Zresztą bardzo ciekawy pisarz, dobrze popularyzujący historię.
Polecam zwłaszcza dwuczęściowy cykl:
- "Trzecia postać Marianny",
- "Upadek Marianny";
wydany w swoim czasie przez PAX,
a opisujący niezwykle burzliwe dzieje
Trzeciej Republiki Francuskiej (1870-1940).
jeszcze o Mariannie
Posted: Sun Nov 28, 2010 2:57 pm
by jan
Skoro już o Mariannie...
Mamy w zbiorach "Całe życie Marianny czyli historia Francji" Jeana Duche,
wydaną w roku 1975 przez Naszą Księgarnię.
Posted: Mon Nov 29, 2010 12:53 pm
by mg_gdynia
Jeśli to wydała Nasza Księgarnia,
zapewne książka jest dla dzieci/młodzieży,
natomiast cykl Meysztowicza jest dla dorosłych,
a autor był przedwojennym dyplomatą, więc
cykl ten zahacza o jego działalność.
(Książka często odnosi się do spraw polskich
w kluczowych czasach przełomu XIX/XX wieku).
Posted: Tue Nov 30, 2010 12:25 pm
by mg_gdynia
Warto też przeczytać:
JAN MEYSZTOWICZ - "Czas przeszły dokonany:
wspomnienia ze służby w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w latach 1932-1939"
(Instytut Prasy i Wydawnictw <<Novum>>, 1989).
Russkij Mir.Ru
Posted: Wed Dec 01, 2010 7:38 pm
by Adam Zwoiński
przeglądając jeden z numerów rosyjskiego czasopisma RUSSKIJ MIR.RU natrafiłem na ciekawy artykuł o rekonstrukcji historycznej XVIII w. w Rosji, na którym rozpoznałem dwóch polskich kolegów z pruskiej grupy ze Śląska. Głównie tekst dotyczył odtwórstwa Wielkiej wojny Północnej, Rosjanie mają się czym chwalić na tym polu, wszak od bitwy pod Połtawą datują swoje wejście do grona europejskich mocarstw. Niedawno zaś miała miejsce inscenizacja bitwy pod Narwą, zainteresowanym moge podesłać zdjęcia
Posted: Thu Dec 02, 2010 5:36 am
by jan
Namiary na iinternetową wersję Russkogo Mira:
To ten sam numer z Conradem w Wołogdzie -
http://www.russkiymir.ru/russkiymir/ru/ ... e0001.html
(w "Nowostiach", str. 10
«Ура, мы ломим; гнутся шведы» В Латвии широко отметили 300-летие присоединения Риги и Лифляндии к России.)
Posted: Thu Dec 02, 2010 2:09 pm
by mg_gdynia
A co z LETGALIĄ ("Inflantami Polskimi")
oraz KURLANDIĄ I SEMIGALIĄ?
Posted: Fri Dec 03, 2010 11:40 am
by mg_gdynia
Gwoli ścisłości:
co prawda Piotr I zdobył Rygę i Tallinn w roku 1710,
ale FORMALNIE stał się ich właścicielem dopiero w roku 1721,
gdy pokojem w Nystadt Szwecja oddała Rosji swoje poniższe ziemie:
Karelię (Wyborg), Ingrię (Petersburg), Estonię (Tallinn), Inflanty (Ryga).
Nasze viktorie 1831
Posted: Sun Dec 12, 2010 2:41 pm
by Adam Zwoiński
Aktualnie czytam monografię Powstania Listopadowego Władysława Zajewskiego. Już po raz drugi sięgam po tą lekturę jednak znów odnajduje w niej nowe treści. Uprzedzając krytyczne głosy dot. politycznej strony tego narodowego zrywu, osobiście jestem dumny z postawy naszej armii w tej wojnie. W odróżnieniu od tchórzliwego dowództwa polski żołnierz bił się świetnie. Przetrzepaliśmy skórę rosyjskiemu zaborcy, dziesiątki tysięcy carskich sołdatów znalazło tu swój grób, mogliśmy zniszczyć armię Dybicza wraz z gwardią Wlk. Ks. Michała Pawłowicza. Polecam
Drugą pozycją jest PRUSKA IŁAWA 1807, nierozstrzygnięta bitwa napoleońska w zimowej kampanii w Prusach Wschodnich. W opisach walk zwracają uwagę surowe, zimowe warunki starcia, znaczna część wojaków zginęła z mrozu, epidemii, samobójstw niż w wyniku walki
Posted: Sun Dec 12, 2010 6:05 pm
by jan
W bezsensownym zrywie zginęło wiele tysięcy ludzi
(ci z "przetrzepaną skórą" też ludzie, wśród nich bardzo wielu Polaków zachodnich guberni cesarstwa).
Powstanie było bez głowy. Najaktywniejsi młodzi znaleźli się na Sybirze lub emigracji.
Polskość zmniejszyła znacząco zasięg i stan posiadania.
Nie chcę samobójczej chwały!
Teraz rośnie pokolenie graczy komputerowych, których nauka nudzi,
historia nudzi, matematyka, fizyka, chemia - są dla nich nie do pojęcia.
Nie wiem jak z walecznością i ofiarnością dla ojczyzny.
Posted: Sun Dec 12, 2010 7:48 pm
by Adam Zwoiński
Każda wojna jest tragedią. Także współczuje zwykłym rosyjskim soldatom idącym zdusić polskich buntowników na rozkaz Cara. W książce autor stawia tezę iż wybuch powstania w pewnym sensie był nieuchronny. Mikołaj I dążył do likwidacji autonomi Królestwa i cofnięciu liberalnych swobód, zniszczenia polskości nie wspominając już o wysłaniu polskiego wojska do tłumienia narodowowyzwoleńczego powstania Belgów. W 1830 mieliśmy alternatywę albo walczyć przeciwko Belgom w imie despotycznego Cara albo walczyć o swoją wolność przeciw niemu
mnie zawsze nudziła matematyka, fizyka i chemia w przeciwieństwie do historii i wyszedłem na ludzi
