W ciepłych słowach o Wieczorze, a w zasadzie o Bibliotece Społecznej i naszej koleżance Ninie Jaśkiewicz, napisała Pani Ewa Kowalska:
http://ibedeker.pl/relacje/bibliofile-d ... na-stogach
Warto dodać, że wielką satysfakcję po Wieczorze mogła mieć Pani Marta Góralska. Nie dość, że na wykład przyszły ciekawe osoby, to i rozmowa na temat Stryowskiego świadczyła o znajomości materii. Jakby nie mówić, to Jej zasługa. Szkoda jedynie, że nakład katalogu o Stryowskim jest wyczerpany i nieosiągalny. Słuchy mówią, że muzeum w Münster planuje wznowić nakład, ale czy będzie to możliwe, czy zostaną rozwiązane problemy natury formalnej, czy będzie dostępny również w wersji polskiej, nie wiadomo.
WIECZORY CZWARTKOWE
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
-
Fordor
[center]BIBLIOTEKA SPOŁECZNA STOWARZYSZENIA "PRZYJAZNE POMORZE"
zaprasza 25 lutego 2010 r. o godz. 18.30
na
Wieczór literacki z Emmą Popik
- Damą polskiej literatury science-fiction promującą swoją najnowszą książkę pt. "Plan"
oraz
Wernisaż wystawy grafik pt. "Fantasy art"
i prezentację multimedialną Anny Kryczkowskiej
CZAS TRWANIA WYSTAWY: 25 lutego - 13 marca 2010
WSTĘP WOLNY![/center]
zaprasza 25 lutego 2010 r. o godz. 18.30
na
Wieczór literacki z Emmą Popik
- Damą polskiej literatury science-fiction promującą swoją najnowszą książkę pt. "Plan"
oraz
Wernisaż wystawy grafik pt. "Fantasy art"
i prezentację multimedialną Anny Kryczkowskiej
CZAS TRWANIA WYSTAWY: 25 lutego - 13 marca 2010
WSTĘP WOLNY![/center]
już się gotuję
już się gotuję
Dziś przeczytałem 37stron "Bramy strachu" pani Emmy Popik.
Dorotko, a może pomolestujesz panią Anię, by zgodziła sie wystawić swój duży obraz?
Stożanie powinni znać dzieło sąsiadki, nim trafi do Muzeum Narodowego.
Pani Aniu, nich pani przemyśli sprawę jeszcze raz. Może rolowanie miałoby sens.
...
Co do wystawy aktualnej:
jedna ze zwiedzających osób pytała o cenę małej białej główki, rzeźby pana Jerszowa, chciała ją kupić.
Alicja nie wiedziała co odpowiedzieć, ja też nie wiedziałem.
Jutro zasięgniemy języka.
Dziś przeczytałem 37stron "Bramy strachu" pani Emmy Popik.
Dorotko, a może pomolestujesz panią Anię, by zgodziła sie wystawić swój duży obraz?
Stożanie powinni znać dzieło sąsiadki, nim trafi do Muzeum Narodowego.
Pani Aniu, nich pani przemyśli sprawę jeszcze raz. Może rolowanie miałoby sens.
...
Co do wystawy aktualnej:
jedna ze zwiedzających osób pytała o cenę małej białej główki, rzeźby pana Jerszowa, chciała ją kupić.
Alicja nie wiedziała co odpowiedzieć, ja też nie wiedziałem.
Jutro zasięgniemy języka.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
-
Fordor
Informację o Wieczorze Czwartkowym z Emmą Popik i Anną Kryczkowską zamieścili:
http://kultura.trojmiasto.pl/info_imp.php?id_imp=148999
http://stogi.info.pl/index.php?option=c ... &Itemid=38
oraz "Twoja Gazeta" nr 2(51) luty 2010
http://kultura.trojmiasto.pl/info_imp.php?id_imp=148999
http://stogi.info.pl/index.php?option=c ... &Itemid=38
oraz "Twoja Gazeta" nr 2(51) luty 2010
-
Fordor
Fantastyczny Wieczór Czwartkowy
Gościliśmy wczoraj w Bibliotece Społecznej dwie Damy, które mimo różnicy wieku (jedno pokolenie), dobrze się rozumiały, a to za sprawą swej pasji do fantastyki. Dzięki niej przyszła, planowana powieść Emmy Popik zostanie najprawdopodobniej ozdobiona ilustracjami Anny Kryczkowskiej. Pani Emma opisywała nam, w jaki sposób pracuje nad książką, przed naszymi oczami wyłaniali się przyszli bohaterowie, a atmosfera wieczoru błyskawicznie gęstniała od pomysłów poczętych z bogatej wyobraźni autorki. To było efektowne. Ponadto mogliśmy wysłuchać fragmentu książki pt. „Plan”.
Anna Kryczkowska jest przeciwieństwem Pani Emmy, a swą powściągliwość w słowach rekompensuje gorącem kolorów użytych w animacjach i grafikach komputerowych, co warto obejrzeć w Bibliotece Społecznej, wystawa prac potrwa do 13.03.2010.
Dorota Kaczmarek
Gościliśmy wczoraj w Bibliotece Społecznej dwie Damy, które mimo różnicy wieku (jedno pokolenie), dobrze się rozumiały, a to za sprawą swej pasji do fantastyki. Dzięki niej przyszła, planowana powieść Emmy Popik zostanie najprawdopodobniej ozdobiona ilustracjami Anny Kryczkowskiej. Pani Emma opisywała nam, w jaki sposób pracuje nad książką, przed naszymi oczami wyłaniali się przyszli bohaterowie, a atmosfera wieczoru błyskawicznie gęstniała od pomysłów poczętych z bogatej wyobraźni autorki. To było efektowne. Ponadto mogliśmy wysłuchać fragmentu książki pt. „Plan”.
Anna Kryczkowska jest przeciwieństwem Pani Emmy, a swą powściągliwość w słowach rekompensuje gorącem kolorów użytych w animacjach i grafikach komputerowych, co warto obejrzeć w Bibliotece Społecznej, wystawa prac potrwa do 13.03.2010.
Dorota Kaczmarek
Last edited by Fordor on Sat Mar 13, 2010 8:28 pm, edited 1 time in total.
-
Fordor
[center]BIBLIOTEKA SPOŁECZNA STOWARZYSZENIA „PRZYJAZNE POMORZE”
zaprasza 17 marca 2010 r. (środa) o godz. 18.00
na
WYKŁAD DLA PASJONATÓW GDAŃSKA
z udziałem
dr hab. inż. arch. PIOTRA LORENSA
pt.
„Rozwój obszarów nadwodnych, poportowych i poprzemysłowych jako szansa dla Gdańska
w ogólności i dla Stogów w szczególności - na przykładzie rozwiązań światowych
i naszych lokalnych planów działania”
Wykład odbędzie się w siedzibie Stowarzyszenia „Przyjazne Pomorze” Gdańsk, ul. Hoża 14 (pawilon, wejście na wprost Apteki)
WSTĘP WOLNY![/center]
Stogi zimą. Fot. Jan Urbanik
zaprasza 17 marca 2010 r. (środa) o godz. 18.00
na
WYKŁAD DLA PASJONATÓW GDAŃSKA
z udziałem
dr hab. inż. arch. PIOTRA LORENSA
pt.
„Rozwój obszarów nadwodnych, poportowych i poprzemysłowych jako szansa dla Gdańska
w ogólności i dla Stogów w szczególności - na przykładzie rozwiązań światowych
i naszych lokalnych planów działania”
Wykład odbędzie się w siedzibie Stowarzyszenia „Przyjazne Pomorze” Gdańsk, ul. Hoża 14 (pawilon, wejście na wprost Apteki)
WSTĘP WOLNY![/center]
Stogi zimą. Fot. Jan Urbanik
Last edited by Fordor on Sun Mar 14, 2010 7:52 pm, edited 2 times in total.
-
Fordor
Informacje o Wykładzie zamieściły portale:
http://nauka.trojmiasto.p...p?id_imp=150480
http://stogi.info.pl/index.php?option=c ... &Itemid=38
http://ibedeker.pl/zapowiedzi/17-marca- ... omment-411
http://nauka.trojmiasto.p...p?id_imp=150480
http://stogi.info.pl/index.php?option=c ... &Itemid=38
http://ibedeker.pl/zapowiedzi/17-marca- ... omment-411
-
Fordor
Wykład Prof. Piotra Lorensa był ważnym wydarzeniem w Bibliotece Społecznej. Dzięki niemu dostrzegliśmy, jakie możliwości stoją przed Gdańskiem i jak może współgrać przestrzeń miejska z nowymi potrzebami. A wszystko to za sprawą rzeczowej argumentacji podpartej bogatym materiałem wizualnym przedstawiającym metamorfozy europejskich miastach portowych. Część z nich została omówiona bardziej szczegółowo, a w szczególności tereny w: Londynie – London Docklands , Rotterdamie – Kop van Zuid, Hamburgu – HafenCity, Lizbonie – Expo, Oriente i New Yorku – Battery Park City.
Jest z czego brać wzór.
Najważniejszym czynnikiem rozwoju miast jest ekonomia, przepływ pieniędzy i towarów (te czynniki prof. P. Lorens uznał za najważniejsze), niesamowita pomysłowość, zespołowa praca, samodzielność (turystyka jest w tym ujęciu jakby pochodną). Przede wszystkim dostrzegliśmy prawidłowość, że współczesne porty morskie najnowszej generacji w niektórych przypadkach „odrywają” się od miasta tworząc oddzielne enklawy. Dzieje się tak, bo tereny te muszą zajmować sporą powierzchnię i są obsługiwane przez wielkie jednostki o dużym zanurzeniu (podobne np. do kontenerowca "Maersk Taikung" inaugurującego połączenie Szanghaj-Gdańsk), potrzebujące torów wodnych o odpowiedniej głębokości. To powoduje, że porty znajdujące się wcześniej nie bezpośrednio przy ujściu rzeki do morza, przemieszczają się w kierunku morza (mogąc w nie wkraczać, co jest sugerowane w projekcie gdańskiego portu centralnego). Przykładem takiej tendencji jest Londyn, Rotterdam. Opuszczone, dawne, rewaloryzowane tereny poportowe otrzymują nowe funkcje, zamieniają się dzięki architektom w wielofunkcyjne osiedla mieszkaniowe, handlowe… o zróżnicowanej zabudowie, gdzie nowe trendy wkomponowują się w stare lub są tworzone nowe rozwiązania.
Po wczorajszym wykładzie wiadomo już, ze nie warto chować się do lamusa przed wyzwaniami nowych czasów, a co najważniejsze – powiało świeżym, ożywczym wiatrem, oby w żagle gdańskie i stożańskie.
Dorota Kaczmarek
Fot. z arch. prof. Piotra Lorensa
Jest z czego brać wzór.
Najważniejszym czynnikiem rozwoju miast jest ekonomia, przepływ pieniędzy i towarów (te czynniki prof. P. Lorens uznał za najważniejsze), niesamowita pomysłowość, zespołowa praca, samodzielność (turystyka jest w tym ujęciu jakby pochodną). Przede wszystkim dostrzegliśmy prawidłowość, że współczesne porty morskie najnowszej generacji w niektórych przypadkach „odrywają” się od miasta tworząc oddzielne enklawy. Dzieje się tak, bo tereny te muszą zajmować sporą powierzchnię i są obsługiwane przez wielkie jednostki o dużym zanurzeniu (podobne np. do kontenerowca "Maersk Taikung" inaugurującego połączenie Szanghaj-Gdańsk), potrzebujące torów wodnych o odpowiedniej głębokości. To powoduje, że porty znajdujące się wcześniej nie bezpośrednio przy ujściu rzeki do morza, przemieszczają się w kierunku morza (mogąc w nie wkraczać, co jest sugerowane w projekcie gdańskiego portu centralnego). Przykładem takiej tendencji jest Londyn, Rotterdam. Opuszczone, dawne, rewaloryzowane tereny poportowe otrzymują nowe funkcje, zamieniają się dzięki architektom w wielofunkcyjne osiedla mieszkaniowe, handlowe… o zróżnicowanej zabudowie, gdzie nowe trendy wkomponowują się w stare lub są tworzone nowe rozwiązania.
Po wczorajszym wykładzie wiadomo już, ze nie warto chować się do lamusa przed wyzwaniami nowych czasów, a co najważniejsze – powiało świeżym, ożywczym wiatrem, oby w żagle gdańskie i stożańskie.
Dorota Kaczmarek
Fot. z arch. prof. Piotra Lorensa
Warto byłoby zaprosić kogoś, kto by opowiedział o powstającym Teatrze Szekspirowskim w Gdańsku. Budowany jest on na wzór podobnych średniowiecznych obiektów, a patronat objął książe Karol. Przy okazji można by opowiedzieć coś ciekawego o Szekspirze i funkcjonowaniu średniowiecznych teatrów. Na pewno publiczność byłaby liczna po rozpropagowaniu tego nie tylko na Stogach.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 2 guests