Naród wybrany, to nie żadne Żydy, a my: dzieci Matki Boskiej,
Częstochowskiej i innych, z cudów słynących - POLACY.
My, boże dzieci, zbudowliśmy PYSZNY Licheń (LISZNIJ PYCHEŃ), Łagiewniki, toruńskie księ(dzo)stwo Rydzyka,
pielgrzymujemy tłumnie do miejsc cudownych w kraju i za granicą,
zajanapwliliśmy Polskę jak długa i szeroka, jak kiedyś zaleniniony był Związek Radziecki,
a tu co:
spadają samoloty napełnione asami lotnictwa, spada samolot z kaczyńskimi i przykaczyńskimi wybrańcami narodu,
pociągając za sobą dziesiątki Bogu ducha winnych ofiar - i cały naród pod przewodem Dziwisza i telewizora
stęka i łzawi i oddaje hołdy winowajcom katastrofy (do tego wynosząc jednego z nich na Wawel!).
Do tego stadionowe szaleństwo - http://forum-gdansk.mojeosiedle.pl/view ... hp?t=33729
Święty by nie wytrzymał tylu aktów pychy, nieodpowiedzialnej brawury, obłudy,
głupoty, życia na kredyt, przejadania dorobku PRL-u.
Nie wytrzymał i Pan Bóg: spuścił na nas mały potopek.
POTRAKTUJMY TO JAKO TRZECIE I OSTATNIE OSTRZEŻENIE.
(Na tych, co nie dotknęła ich woda i żyją w błogim, głupim szczęściu,
sycąc się serialami, kibicowaniem i innymi bezproduktywnymi zajęciami,
Bóg ma w zanadrzu trąby powietrzne, huragany i wielu tym podobnych niespodzianek.
Nie poskąpi ich zapewne ogłupiałym wybrańcom.
To nie życzenia - to ostrzeżenie: OBUDŹ SIĘ NARODZIE!)
Zamiast stadionów, pomników, pycheniów, świątyń opatrzności -
SYSTEM OCHRONY PRZECIWPOWODZIOWEJ, sprawny system reagowania
w sytuacjach nadzwyczajnych, szkoły uczące życia, a nie produkujące frustratów.
PRACA MA GODNOŚĆ.
Zatrudnienie nie ma godności.
Wykonywanie czynności, nawet w pocie czoła, nie jest pracą,
jeśli efektem czynności nie jest (co najmniej) budzący społeczne pożądanie produkt.
MIARĄ GODNOŚCI CZŁOWIEKA JEST EFEKTYWNOŚĆ JEGO PRACY.
(jeśli czasu starczy dokończę i rozbuduję ten tekst)
Łaskawy Bóg i jego naród wybrany
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Łaskawy Bóg i jego naród wybrany
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Z tym się zgadzam, ale reszta tekstu to nawet Jaroslaw Kaczyński by tego nie wymyślił lepiej. To jest bardziej PiSowskie od samego PiSu.jan wrote:Zamiast stadionów, pomników, pycheniów, świątyń opatrzności -
SYSTEM OCHRONY PRZECIWPOWODZIOWEJ, sprawny system reagowania
w sytuacjach nadzwyczajnych, szkoły uczące życia, a nie produkujące frustratów.
Myślę własnym mózgiem.
Staram się myśleć rzetelnie kategoriami państwa (pro-państwowo)
i zupełnie mnie nie interesują zbieżności i rozbieżności z demagogią partyjnych działaczy
i kandydatów na to i owo.
"Pan Bóg błogosławi" pracowitym, kompetentnym, zaradnym -
znaczy efektywnej pracy, zupełnie do niego nie trafiają stękania i górnolotna gadanina.
Staram się myśleć rzetelnie kategoriami państwa (pro-państwowo)
i zupełnie mnie nie interesują zbieżności i rozbieżności z demagogią partyjnych działaczy
i kandydatów na to i owo.
"Pan Bóg błogosławi" pracowitym, kompetentnym, zaradnym -
znaczy efektywnej pracy, zupełnie do niego nie trafiają stękania i górnolotna gadanina.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: Bing [Bot] and 1 guest