Całe mnóstwo innych dziennikarzyn - z "GW", "Polityki"...
Nie wiem czy jest ateista. Nie znam go i nie specjalnie lubię ;). Ale żeby były ich rzeszy stutysięczne w tych mediach :) to miałbym się sporo upić ;)... No i trwa wiec ten dialog od prawie 20 lat :). A wiec :) ... o co chodziło "papieżowi"? Jakie odkrycie naukowe poczynił ;) ?
Z liczbami ma ewidentny problem (nie uczył matematyki jedynie patriotyzmu w szkole i na Uniwersytecie w czasach stalinowskich?)
nie sypałem głowy popiołem za Jedwabne bo go raczej Polacy nie popełnili, chodzi mi o inne winy narodowe, skromności nigdy dość. Jeszcze dodam jedno w temacie: tak, Polacy powinni przepraszać Żydów za swoje przewinienia ale oczekujemy tego samego w stosunku do nas ze strony środowisk żydowskich, przejawy antypolonizmu żydowskiego to nie bajka, Do tej pory było tak, że myśmy ciągle przepraszali - prezydent Kwaśniewski przepraszał za " polskie " zbrodnie w Jedwabnem
Z polskiej krwi zrodzony, polskie serce noszę. Wiara Katolicka i Duma Narodowa to moja siła
Adam Zwoiński wrote:nie sypałem głowy popiołem za Jedwabne bo go raczej Polacy nie popełnili, chodzi mi o inne winy narodowe, skromności nigdy dość. Jeszcze dodam jedno w temacie: tak, Polacy powinni przepraszać Żydów za swoje przewinienia ale oczekujemy tego samego w stosunku do nas ze strony środowisk żydowskich, przejawy antypolonizmu żydowskiego to nie bajka, Do tej pory było tak, że myśmy ciągle przepraszali - prezydent Kwaśniewski przepraszał za " polskie " zbrodnie w Jedwabnem
Ja tu nie chce nikogo przekonywać. Każdy ma swoje sumienie i przed nim (a inni przed Bogiem) odpowiadają. Nie rozumiem tych wszystkich przeprosin... Dla mnie są bezwartościowe jak w podręcznikach szkolnych jest jedyna wygodna patriotyczna bajka opisana. Trzeba napisać wszystko, nie tylko o tym czym można się chlubić a i odwrotnie. Moze wtedy duma ze jesteś Polakiem, Rosjaninem czy Marsjaninem będzie inna - zrównoważona... A było tam tego sporo w historii tez... Nie chce mi się nawet łazić w necie szukać... I takie i siakie. Pisać prawdę w podręcznikach i chować dzieci w obrzydzeniu do tego (co zrobili nie tylko sąsiedzi ale i swoi...) . Dzisiaj Śniadek powiedział ZDANIE które wypadałoby częściej powtarzać i nie jedynie mając na myśli generałów: Nie ma takiej Racji Stanu co by usprawiedliwia morderstwa... Tuczy to wszystkich...
A to ze mord w Jedwabnym był to wiadomo było sporo przed Grossem... Naród Polski za te mordy NIE ponosi odpowiedzialności. Gross jedynie zrobił z tego historie... Bo "Naród Polski" o tym chciał zapomnieć.... Nikt nie uwikłany nie wątpi...
Tak samo jak były mordy na Wołyniu. Moze ktoś ma to normalnie opisać? Wtedy z Polskiej strony będą nazywać Historyka Ukraińskiego łgarzem i vice versa.
Dlaczego Ogień ma mieć pomnik, a Bandera nie? Ten drugi wygląda nawet bardziej przyzwoicie. Sam ludzi nie rąbał i nie zapisywał "dzieje" do dziennika... Dla mnie każdy z tym dwojga byl zwyrodnialczym zbrodniarzem. Każdy walczył niby o światły cel: powstanie niepodległego Państwa kosztem życia innych... Jak już pomniki to jeden obok drugiego: A dookoła setki tysiąc (sumarycznie) ciął pomordowanych... w słusznej sprawie Ojczyźnianej (obu Ojczyzn..)
Od razu do Panów Adama i mg_gdynia. Interesuje mnie pańska opinia o książce Z.Kossak-Szczuckiej "Z otchłani", jeżeli Panowie czytali, a Panowie zapewnie czytali. Oraz o sprawie Davida Irvinga.
Czytałam Grossa, kilka książek, kupiłam ich specjalnie, by mieć własną opinię. Nie zauważyłam tam ani negatywnego nastawienia do Polaków, ani obielania NIemców. Natomiast ciekawą tendencję zauważyłam po raz kolejny w tym wątku. Całkowicie negować ten fakt, że Polacy w historii (oddzielni przedstawiciele narodu polskiego, sprecyzuję) nie wyglądali na aniołków, bili, mordowali, kradli, nienawidzili, rabowali, dokonywali przestępstw na Rosjanach, Ukraińcach, Żydach i innych. Myśmy święci, myśmy czyści, myśmy niewinni... Inna opinia świadczy o dojeniu, spekulacji i innych miłych rzeczach. Taka jednostronność nawet zachwyca.
Już pisałam kiedyś. Nie odczuwam potrzeby przepraszania. Nie chcę, by mnie przepraszano. Zwłaszcza gdy te przeprosiny są długo i uparcie wymuszane. Chcę, by patrzono na mnie nie przez Rosjankę na człowieka, a przez człowieka na Rosjankę. I sama staram się patrzyć tak.
Wieroczka,
zapewne Macieja to nie interesuje, ale napisz proszę coś o "Otchłani",
np. w zestawieniu z Borowskiego relacjami z Oświęcimia.
Dla innych napisz, dla tych, co Cię nie znają.
Chętnie poczytam to, co już słyszałem ze 2 lata temu.
Szczęśliwego Nowego Roku, Radosnego Starego Nowego i Ruskich Świąt!
I Twoim koleżankom, które poznałem, też dużo dobrego i radosnego.
Panie mg_gdynio, z tego powodu, iż jeszcze nie zdążyłam wydać ani jednej książki - zmuszona jestem do podjęcia aktualnej pracy tu i teraz. A że moja praca polega na długim i mozolnym tłumaczeniu rosyjsko-polskim, nieraz nawet takich tekstów, które z trudem rozumiem po rosyjsku, nie zawsze mogę całkowicie oddać się przyjemności rozmowy na forum, zwłaszcza jeżeli chodzi o tak ciekawy i obszerny temat, jak Tadeusz Borowski (nawiasem mówiąc, Borowskiego Pan też nie czytał - dla zasady? czy jednak...?). Poza tym pozostało mi dwa dni do Nowego Roku, a więc sprzątanie, gotowanie, kostium Cyganki (Romki - czy jak, Janie?), dopinanie programu świątecznego, fryzjer i różne rzeczy... Ale proszę mi wierzyć... jak tylko znajdę połgodzinki wolnego czasu................................
Do Observera:
Nie gadaj nam tu! Wiesz przecież, że polskich okupantów nie bywa
(A T. Borowskiego oczywiście czytałem - w szkole.)
Ludzie popatrzyli :) i zamienili niefortunna wypowiedz na :) walkę o sprawiedliwy świat, a inni w tym samym czasie o niepodległość :). Lepiej brzmi ;) ? Gorzej ?
(Niż w przypadku nijakiego Ognia ;) ) ?
No widzę ze w PRLu jeszcze zmuszali w szkole żydo-komuchow czytać ;). Wiem z autopsii, co zmuszali czytać, tego się nie czytało :), przynajmniej uważnie ;).
Wnioskuje (mylnie?) ze nawet w szkołach nie zmuszali czytać zydo-komuchów :( ? Co za cudowny ustrój to był PRL... W domach nie (naturalnie), w Kościołach tez nie (tez chyba naturalnie, a nawet podejrzewam uczono jak zydo-komuchów rozpoznawać :), tych nawet ukrytych co chodzili potajemnie do kościołów), na Uczelniach okazuje się tez nie. Ja dopiero teraz rozumiem dlaczego lustracja była tak potrzebna.... :).