organizacje społeczne - czyli MY

Dział poświęcony organizacjom.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

organizacje społeczne - czyli MY

Post by jan »

Organizacja społeczna (zwana pozarządową), to grupa ludzi skupiona wokół jakiegoś wspólnego przedmiotu zainteresowania, oparta głownie na pracy społeczników (dzisiaj zwanych wolontariuszami).
Przedmiotem zainteresowania może być: hodowla kanarków, nauczanie języka migowego, programowanie gier, budowa przedszkola, zorganizowania i prowadzenia biblioteki, opieka nad bezdomnymi.
(poza tą strefą są: przedsiębiorstwa - zarobkowanie, organizacje polityczne – zdobywanie i utrzymanie władzy i religijne – regulujące stosunki z Bogiem)

Organizacja społeczna to IDEA, LUDZIE, ŚRODKI.

Siła organizacji zależy głównie od zaangażowania członków we wspólną sprawę,
od tego, JAKIE INTERESY WŁASNE REALIZUJĄ W NIEJ CZŁONKOWIE.

Dokonania organizacji zależą od tego, ILE PRACY NAKIEROWANEJ NA CEL WYKONALI JEJ CZŁONKOWIE I JAKIE ŚRODKI ZDOŁALI POZYSKAĆ.

Podyskutujemy o doli i roli organizacji społecznych w Polsce, a w Gdańsku w szczególności?

jan urbanik
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
bassa
Forumowicz
Posts: 80
Joined: Sat Feb 03, 2007 5:25 pm
Location: Wrzeszcz
Contact:

Post by bassa »

Bardzo ciekawy pomysł Jana,podjęcie dyskusji "do czego" społeczeństwu obywatelskiemu -organizacje pozarządowe czyli forma własnej woli grup obywateli.Po co to w ogóle,podzial gospodarki-i przepisow podatkowo-skarbowych na przedsiebiorstwa komercyjne(spólki,dzial gosp osob fizycznych...cel:MUSI BYC ZYSK do podziału co roku),budżetówkę i jeszcze Trzeci Sektor,czyli przedsiębiorstwa społeczne(Stow,fundacje,zwiazki tworcze,kluby sportowe,kościoły,związki zawodowe,izby gospodarcze..)
Po co? skoro mamy system admin państw do obslugi obywateli,samorządowy z odrębnymi środkami i środki lobbingu,np w formie pisania do radnego czy posła o brakach i potrzebach.
A jeszcze trzeba sie wgryzać w przepisy na www.ngo.pl i latac korzystac z (oplaconej z grantow) bezplatnej pomocy-poradnictwa w www.rci.org.pl.
same kłopoty....
Last edited by bassa on Fri Jan 04, 2008 6:10 pm, edited 1 time in total.
bassa z matecznika (Wrzeszcz)
User avatar
kviat
Członek Stowrzyszenia
Posts: 273
Joined: Sat Feb 03, 2007 2:02 pm

Post by kviat »

bassa wrote:przedsiebiorstwa komercyjne(spólki,dzial gosp osob fizycznych...cel:MUSI BYC ZYSK do podziału co roku),
Nie musi.

Celem przediębiorstwa jest osiągnięcie zysku, ale zysk nie jest warunkiem koniecznym istnienia przedsiębiorswa, więc zysk być NIE MUSI.
Last edited by kviat on Sat Jan 05, 2008 8:03 pm, edited 1 time in total.
Na co czekasz [you]?
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA
bassa
Forumowicz
Posts: 80
Joined: Sat Feb 03, 2007 5:25 pm
Location: Wrzeszcz
Contact:

Post by bassa »

No i tu sie mylisz, niestety-jesli nie ma zysku w danym roku,to przedsiebiorstwo-nawet jednoosobowe-nie spełnia CELU jego załozenia i jest ustawowo - 14 dni- zglaszane do upadłosci i likwidacji.
Z kolei stow-ktore w rubryce CELE wpisują obszary dzialania (opis odbiorcy,wybor grupy na rzecz ktorej...)a w rubryce FORMY -czym,jakim rodzajem aktywnosci chca te cele zblizac (zebrania,konferencje,prowadzenie i promocja strony netowej,wydawnictwo,placowka stala z własnym programem,organizacja kongresow,festynow,zbiorek charytatywnych itd itp)
sa rodzajem przedsiebiorstwa spolecznego w tym sensie,ze zabiegają o fundusze-i wydaja je na osoby,ktorych nie stać na jakiś rodzaj potrzeb-edukacyjnych,kulturalnych,czytelniczych...
Owszem,biora tez wpłaty od uczestnikow,nie przekraczajace zazwyczaj 10 % rzeczywistego kosztu-to tak zwany wkład wlasny stow-w wniosku o dotację...I skadinad,ktos kto zaplaci choćby drobna sume,ceni kurs czy zajęcia.
O tu per analogia cennik na dole strony : http://www.gak.gda.pl/pl/przyjaciele/dom_sztuki.html

a w wypadku stowarzyszen roczna kasa wygląda tak http://www.gdansk.pl/article_news.php?c ... 0&history=
Last edited by bassa on Sun Jan 06, 2008 2:31 pm, edited 1 time in total.
bassa z matecznika (Wrzeszcz)
User avatar
kviat
Członek Stowrzyszenia
Posts: 273
Joined: Sat Feb 03, 2007 2:02 pm

Post by kviat »

bassa wrote:No i tu sie mylisz, niestety-jesli nie ma zysku w danym roku,to przedsiebiorstwo-nawet jednoosobowe-nie spełnia CELU jego załozenia i jest ustawowo - 14 dni- zglaszane do upadłosci i likwidacji.
Skąd takie informacje czerpiesz?
Podaj Ustawę, w której jest określony taki termin.
Piszesz o rzeczach, o których nic nie wiesz.
Bardzo Cię proszę: nie wprowadzaj ludzi w błąd. Jeszcze ktoś to przeczyta i uwierzy.

Cel w postaci zysku nie musi być osiągnięty w ciągu roku. Może być osiągnięty po np.20 latach (jak się uda). Jak ktoś buduje fabrykę samochodów to myślisz, że jak nie ma zysku po roku działania (a często sama budowa trwa dłużej niż rok) to zamyka fabrykę?

Jak będę miał ochotę to mogę sobie prowadzić DG i nie mieć zysku. Ba! Nawet stratę mogę sobie rozliczyć w następnych latach (jest na to 5 lat).
Dla uproszczenia:
Zysk = dochód - podatek
Dochód = przychód - koszty.
Jeżeli koszty przewyższają przychód to nie będzie dochodu. Proste.
Przykład:
Mam 100 000 zł. Otwieram fimę. W kupię np.towar za 100 000 zł (koszt!), a sprzedam za 20 000 zł (przychód!). Nie będę miał zysku. I żadna siła mi nie zabroni prowadzić firmy dalej. (Przy pełnej księgowości wygląda to trochę inaczej bo koszt liczy się w momencie sprzedaży, ale to dla przykładu nie jest istotne).

Jeżeli piszesz o przedsiębiorstwach z osobowością prawną (nie DG) to też nie wiesz o czym piszesz.
Brak zysku też nie jest żadną prezesłanką do likwidacji, a w szczególności do ogłoszenia upadłości. W skrócie (zainteresowanych odsyłam do ustawy): upadłość ogłasza się w momencie, gdy zobowiązania przedsiębiorstwa przekraczają wartość jego majątku. A i to nie zawsze.

Na koniec zagadka: po ilu LATACH uzyskał swój PIERWSZY ZYSK największy sklep internetowy w Polsce? Dla uproszczenia podam, że chodzi o merlin.pl.
Na co czekasz [you]?
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA
bassa
Forumowicz
Posts: 80
Joined: Sat Feb 03, 2007 5:25 pm
Location: Wrzeszcz
Contact:

Post by bassa »

Przykro mi.To nie jest dyskusja na TUTAJ -zarowno celem załozenia Merlina jak i ksero na rogu- byl zysk pracujacej (np piszacej plan zarabiania i schemat organizacyjny przedsiebiorstwa) osoby.
Celem zalozenia i uruchamiania -obiegu dokumentow i decyzji wewnatrz,np.zakresow obowiazkow pracownikow -stowarzyszenia -jest wyrównywanie szans -osobom z grup słabszych;konkretnemu,nazwanemu w statucie srodowisku-lub kilku srodowiskom.Zajęcie sie BRAKAMI,ktore sa za małe dla np Urzedów,politykow,decydentow -samorzadowcow np w społecznosci lokalnej.Poniewaz kadra zawodowa stow potrafi sie dowiedzieć skad sa zródła finansowania takich potrzeb -i zadeklarować -co zrobi,za ile i kiedy.
Czy to pasuje do PP akurat? Nie wiem,zrobiłam co moglam -zgodnie z deklaracją,ze przez rok bede pomagac.Sfinansowałam "Rachunkowośc dla org pozarzadowych",prosiłam o korzystanie z gotowcow budzetow i pomocy ludzi w RCI...i przykladów stow majacych lokale i kadrę- czyli np Oliwskiego Słoneczka.Oczywiscie,ze zerkanie,ze Merlin szuka ludzi i magazynu-ksiegarni w Gdansku MOZE sie PP opłacic ...stałą umową sponsorowania PP...Ale to zakres dzialania i umowy do negocjowania-kierownika placowki,a tylko Zarzad może taka osobe zatrudnic i miec.Do trzech srednich krajowych taka osoba zarabia-z WYKONANYCH prac i umow,ale to juz inna piosenka,nie TO miejsce i nie ten klimat-zdecydowanie wolę zachwycać się takimi jak www.wspolnotagdanska.pl czy www.zabytki-tonz.pl a u nas www.otop.org.pl
oraz isc 9.01 o 18 na Wieczór Irlandzki do filii nr 1 Grunwaldzka 44-pogadać z poetą -publicystą Antonim Kozłowskim o możliwych wystawach czy impr kulturalnych.Przynajmniej będzie z tego ślad,prędzej czy później....moze za 10 lat...;-))
Last edited by bassa on Mon Jan 07, 2008 3:10 pm, edited 1 time in total.
bassa z matecznika (Wrzeszcz)
User avatar
kviat
Członek Stowrzyszenia
Posts: 273
Joined: Sat Feb 03, 2007 2:02 pm

Post by kviat »

bassa wrote:Przykro mi.To nie jest dyskusja na TUTAJ -zarowno celem załozenia Merlina jak i ksero na rogu- byl zysk pracujacej (np piszacej plan zarabiania i schemat organizacyjny przedsiebiorstwa) osoby.
Niby dlaczego to jest takie oczywiste? Może facet jest bogaty i założył Merlina bo lubi książki? Może zupełnie z innego powodu. To czyste spekulacje. Najlepiej zapytać właściciela. Jak zakładał merlina to w ogóle nie wiedział czy mu się inwestycja zwróci i kiedy.
A po za tym merlina podałem jako przykład i ne ma nic wspólnego z dyskusją.
bassa wrote:Oczywiscie,ze zerkanie,ze Merlin szuka ludzi i magazynu-ksiegarni w Gdansku MOZE sie PP opłacic ...stałą umową sponsorowania PP...
?
Na co czekasz [you]?
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA
bassa
Forumowicz
Posts: 80
Joined: Sat Feb 03, 2007 5:25 pm
Location: Wrzeszcz
Contact:

Post by bassa »

Dzięki za wszystko,Kviat-miło było...czasami.
O marketingu książki to raczej ...Andrzej Karpowicz by mógł tu popisać... albo osoby zaliczające te zajęcia... wiedzace,że najmniej zarabia autor,a najwiecej dobrze zorg.hurtownia np Merlin -i że wiadomo konkretnie ile!To się daje odtworzyć z ceny detal,nakładu i wiedzy jak wyglada i z czego zrobiona-okładka.Plus to co w stopce wydawniczej napisane...
http://www.wydawca.com.pl/index.php?s=i ... poddzial=0

Co o tyle jest na temat w tym wątku,że przedsiębiorstwu społecznemu typu ośrodek aktywności lokalnej/biblioteka łatwiej wybrać patronów-sponsorów z branży,np wydawnictwa -nowe www.anwero.pl czy-lubianą hurtownię wydawnictw.Drukarnię,Izbę Wydawców Ksiązki...I nie po to to piszę,żeby Kviat wszczął dygresję czy Merlin lubiany!Tylko- gdzie i jak-szukać własciwego momentu i stałej przyjaźni z przedsiębiorcą!
bassa z matecznika (Wrzeszcz)
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan »

Basso,
w chwili startu nie stać nas na wiele rzeczy, które Ci się marzą.

Musimy zagnieździć się w środowisku,
POZNAĆ JEGO POTRZEBY i ZEBRAĆ SIŁY, by ODPOWIEDZIEĆ NA NIE.

Jeśli ten tekst przeczyta ktoś,
kto jest w stanie
oryginalną myślą, mądrą mową lub dobrym uczynkiem wesprzeć nasze poczynania,
włączyć się do nas - SERDECZNIE PROSIMY, SERDECZNIE WITAMY!


Zadanie nr. 1

Objąć w posiadanie lokal na Hożej 14,
przystosować go do potrzeb wypożyczalni-czytelni-klubu,
wprowadzić do niego księgozbiór.

Urzędnicy zrobili wszystko, co do nich należało:
zgodnie z procedurami udostępnili nam lokal.

Teraz pora na ludzi,
którzy sympatyzują z naszą ideą:

wrażliwych na ludzką krzywdę,
nie godzących się na dziedziczenie niskiego statusu społecznego,
na brak dostępu do kultury i nauki większości naszego społeczeństwa.

Ludzi,
którzy są gotowi poświęcić nieco swego czasu lub (i) pieniędzy,
by budować społeczeństwo obywatelskie, konsolidujące i wspierające się we współdziałaniu przy realizacji wspólnych celów.

Akcje masowe, różne medialne fajerwerki mają sens,
ale mrówcza praca od podstaw ma sens największy.

jan urbanik
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
User avatar
kviat
Członek Stowrzyszenia
Posts: 273
Joined: Sat Feb 03, 2007 2:02 pm

Post by kviat »

bassa wrote:Dzięki za wszystko,Kviat-miło było...czasami.
Wzajemnie
bassa wrote:O marketingu książki to raczej ...Andrzej Karpowicz by mógł tu popisać...
Bez związku z tematem.
bassa wrote: albo osoby zaliczające te zajęcia... wiedzace,że najmniej zarabia autor,a najwiecej dobrze zorg.hurtownia
Oczywiście masz rację, a autorka Harrego Pottera to milionerką się stała jak wygrała w totka.
Często jest tak jak piszesz - ale nie zawsze.
bassa wrote: np Merlin -i że wiadomo konkretnie ile!
Pewnie, że wiadomo bo podaje to do publicznej wiadomości.
bassa wrote:To się daje odtworzyć z ceny detal,nakładu i wiedzy jak wyglada i z czego zrobiona-okładka.
Kolejny dowód na to, że nie masz racji.
Książki podobnie wydane, o podobnej objętości, a różnice w cenie mogą być bardzo duże.
Na cenę wpływa dużo więcej czynników żeby można było tylko z tego co wymieniłaś wyliczyć zyski.
bassa wrote: Plus to co w stopce wydawniczej napisane...
Czyli co? Które konkretnie informacje w stopce pozwalają na wyliczenie zysku? Już od lat nawet nie są podawane wysokości nakładów.
No i?
bassa wrote:Co o tyle jest na temat w tym wątku,że przedsiębiorstwu społecznemu typu ośrodek aktywności lokalnej/biblioteka łatwiej wybrać patronów-sponsorów z branży,np wydawnictwa -nowe www.anwero.pl czy-lubianą hurtownię wydawnictw. Drukarnię,Izbę Wydawców Ksiązki...
Skoro łatwiej to co stoi na przeszkodzie, że tego nie zrobisz?
bassa wrote:I nie po to to piszę,żeby Kviat wszczął dygresję czy Merlin lubiany!
<teraz się zdenerwowałem>
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem. Tym razem ze zrozumieniem.
<koniec nerwów>
Merlin podałem jako przykład, że PISZESZ NIEPRAWDĘ, że firma MUSI mieć zysk bo inaczej musi w ciągu 14 dni zostać zamknięta. Nic więcej. Nie było tam nic o tym czy Merlina lubię czy nie.
Tylko i wyłącznie sprostowałem podaną przez Ciebie NIEPRAWDZIWĄ informację.

Marketing, zarobki autora i inne rzeczy które poruszyłaś nijak mają się do tego.

Ostatni raz wdaję się w taką bezsensowną dyskusję.
Szkoda mi czasu.
Na co czekasz [you]?
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA
pozarządowiec

Pozarządowca odpowiadanie na czterokrotne zawezwanie

Post by pozarządowiec »

KŁANIA się pozarządowiec!!!
Jak wyliczyłem, zostałem cztery razy z rzędu, wywołany do podjęcia dyskusji publicznej...mniemam że odnośnie przemyśleń związanych z budową społeczeństwa obywatelskiego!!!
Miło mi że tak jestem motywowany..choć szkoda że Prezes PP- JAN, jest zbyt skromny, i niechce pokazać maila, który niechcący umieściłem nie tam gdzie trzeba..!!
Dlatego powiem tylko niejako na marginesie, że kadzenie nie jest moją wrodzoną specjalnością (co ma też przełożenie na moją aktualną działalność!), natomiast staram się jedynie próbować sprawiedliwie nazywać dobre uczynki..
Ale ad rem, lub jak kto woli do rzeczy..
Jako politolog na początek sparafrazuję znane powiedzenie..nic tak życia nie upiększa, jak dyskusja coraz głębsza..oby jednak popychała meritum społeczne do przodu !!!
Uściślając, a jednocześnie patrząc okiem (od wielu lat) mieszkańca Dolnego Miasta, a zarazem poczuwając się do przynależności do tzw III sektora, (pierwsze doświadczenia pozarządowe , w zamierzchłych czasach początku lat dziewięćdziesiątych), który bardzo dogłębnie został objaśniony przez interlokutorów z Wrzeszcza i (zdaje się? ), ze Stogów, pozwolę sobie na kilkanaście zdań.
Na Dolnym Mieście zacząłem wspierać działania rewitalizacyjne(?) władz miasta, początkowo jako członek grupy nieformalnej, a od blisko pięciu lat (od grudnia 2003) współfundator i prezes zarządu ORGANIZACJI, którą przed sądem zarejestrowali okoliczni mieszkańcy, w głównej ilości ludzie tak jak ja, ze śródmieścia Gdańska.
Po co ten przydługi wstęp, trochę kryptoreklamowy???
Otóż niechcę być posądzony o zbyt płytkie i pochopne wnioski-- wyłącznie dlatego!!!
Poniewż jak powiedziałem wcześniej, wolę chwalić (za co zostałem już skrytykowany!), niż krytykować (bo to zdecydowanie jest łatwiejsze-tak uważam), dlatego prezentację zakończę. Ponad to ewentualnych czytelników niniejszego tekstu,rozczaruję również..poniewż nie wymienię żadnych nazwisk a tym bardziej pełnionych stanowisk, przez osoby, którym moglibyśmy zawdzięczać wiele..a "zawdzięczamy" jedynie tytuł...Umierająca świetlica", który okazał się najbardziej nośnym, w całej smutnej sprawie!!
Chichot medialny...czy co???

Bo teraz nastąpi jedno długie zdanie, jak nasza ponad trzy i pół letnia (od lutego 2005) zupełnie nie usłana różami, droga działalności obywatelskiej, dla dzieci (przede wszystkim) oraz dorosłych na Dolnym Mieście...!!!!
Otóż nie mając wyrobionych kontaktów ze "środowiskami opiniotwórczymi", nie mając sami zbyt wiele (renciści,emeryci, skromni pracobiorcy) w środowisku społecznym, które ma wiele bolączek, (z których bezrobocie jest jedną z najłagodniejszych..!!), postanowiliśmy wyłącznie własnymi siłami zorganizować i prowadzić punkt, gdzie dzieci spądzają wolne chwile, bawią się podarowanymi przez mieszkańców grami i zabawkami, czytają takież książki, piszą dyktanda, rysują swą dzielnicę i dostają za to nagrody, od okolicznych wspaniałomyślnych darczyżców , a nawet jedzą gorące i zime potrawy (które sami sobie pod kierunkiem opiekunów przygotowują!), popijając stosownymi napitkami!!
W sumie..tylko tyle!!.. bo te wyłącznie wolontariackie działania , do dziś są okładane czynszem łącznym blisko ośmioset złotowym w okresie jesień-wiosna, latem nieco mniejszym, a wszystkie prośby o pomoc do stosownych funduszy miejskich, są odrzucane..z powodu braku środków!! W zamian natomiast mamy wytaczane sprawy sądowe o eksmisję (tymczasem oddalona przez sąd) i o zapłatę 90% czynszu - bo płacimy ,jak tylko możemy(był komorni i zablokowane konto!), oraz różne formy nacisku aby zrezygnować z tej działalności, jedynej w okolicy!!! Najłagodniejszym sposobem jest tutaj zakaz dokończenia remontu kapitalnego, na który zdobyliśmy 5.000 kg materiałów budowlanych i wsparcie brygady remontowej...

Parafrazując słowa Prezesa Przyjaznego Pomorza, który przyjmował "u siebie na komputerach" "nasze"dzieciaki, oraz wizytował nasze "locum", a nawet podarował nam Encyklopedię Gutenberga - mamy TO, na co zasłużyliśmy, skoro nie umiemy dogadać się z "władzą" i nie spotkaliśmy na swej drodze, takich dobrodziejów jakich ma PRZYJAZNE POMORZE!!!

Drodzy Forumowicze!!! Krytykujcie NAS śmiało!!! Naśmiewajcie się!!! A może... doradzajcie..najlepiej konstruktywnie!! A może..wspomagajcie w jakikolwiek, (najlepiej sensowny) sposób!! A może coś zróbcie wspólnie..albo tylko przyjdźcie!!!
Cokolwiek zrobicie..będziemy starali się szukać w tym dobrej intencji....!!!!!

My, w miarę swych skromnych możliwości,będziemy wspierać WŁADZE Gdańska w planowanej Rewitalizacji Dolnego Miasta, ściągając dzieci z ulicy, a dorosłych od "używek", podejmując bardzo trudne i żmudne zadanie wyciszania złych emocji i przykładów...
w.."naszym pustostanie"!!! Chyba że zostaniemy eksmitowani...albo zdarzy się cud ODBUDOWY Społeczeństwa Obywatelskiego, nie tylko na Dolnym Mieście ....a zarazem zostaną wysłuchane, nasze nieustajce prośby do władz Gdańska, o współpracę dla wspólnego dobra...

Pozwolę sobie, w imieniu własnym i pozostałej garstki zapaleńców, którzy nie wylądowali jeszcze w szpitalu, nie wymieniać celowo nazwy naszej ORGANIZACJI, ponieważ jeśli kogoś zainteresuje TO, co napisałem, to może to sprawdzić na własne oczy.
W każdy piątek od 16.00- do conajmniej 20.00, lub po umówieniu się telefonicznym pod numerem 501 683 390, lub mailowym kluboswietlica.1945@o2.pl, w każdym dowolnym obustronnie dogodnym terminie....U zbiegu ulic Seredyńskiego i Angielska Grobla (kilkadziesiąt metrów od miejsca, gdzie kiedyś była Rzeźnia Miejska.
Z resztą łatwo naszą "siedzibę" zobaczyć..bo straszy!! ,- dyktą w oknach, powybijanych przez biednych (bo nieuświadomionych obywatelsko) ludzi, którym ktoś kiedyś nie poświęcił czasu.......!!!
Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest